"Baśń tę dedykuję wszystkim, którym się wydaje, że są zbyt słabi, aby coś osiągnąć" - napisała Roksana Jędrzejewska-Wróbel na okładce "Żelaznych trzewiczków", baśni o wytrwałości. O małych krokach, którymi powoli dochodzi się do wymarzonego celu. A nawet gdyby nie udało się go osiągnąć - to i tak liczy się przede wszystkim droga. I satysfakcja z codziennego pokonywania własnych ograniczeń.Małgosia, bohaterka tej opowieści, lubiła robić tylko to, co przychodziło jej szybko i bez trudu. Zmieniła się dopiero pod wpływem dramatycznych przeżyć. I nie od razu, lecz powoli. Dzień po dniu, miesiąc po miesiącu... To dzięki swej wytrwałości zdołała wrócić do życia. I poczuła prawdziwą radość - znacznie większą niż wtedy, gdy nie miała jeszcze "żelaznych trzewiczków"... Doceniła też to, co wcześniej, przed wypadkiem, przychodziło jej bez trudu.To książka dla tych, którzy zbyt łatwo się poddają. Którzy nie wierzą w siebie, w to, że mogą coś osiągnąć. Oby kiedyś zdołali zrobić ten pierwszy krok. I następne. I oby mogli roześmiać się jak Małgosia: "Szło mi okropnie. Ale się nie poddałam!", SZCZĘŚLIWA, BO WYTRWAŁA.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Mądra i oczyszczająca historia-katharsis o kobiecie, która zapragnęła więcej i o pięknej prawdzie, że póki żyjesz - możesz wszystko. Jedyne, co w życiu Izydory jest niezwykłe, to jej imię - nadane przez rozmarzoną matkę na cześć Isadory Duncan. Cała reszta jest już nudna, "zupełnie jakbym czytała nieciekawą książkę", myśli Izydora o swoim życiu. Trochę nieśmiała, trochę samotna i trochę, szczerze mówiąc, zaniedbana pięćdziesięcioletnia księgowa. Dużo bardziej zadbani są syn i były mąż. Ale pierwszy robi karierę za granicą, a drugi wije gniazdko u boku nowej partnerki. Izydora, zmuszona przez finansowe kłopoty, przeprowadza się na prowincję do starszej ciotki. Urocze sielskie małe miasteczko? Bynajmniej. Małe miasteczka bywają też nieciekawe i niechętne nowo przybyłym. A ciotka, ekscentryczna pani z tajemniczą przeszłością, też zachowuje pewien dystans. Dobre miejsce i czas na zmianę? Najlepsze. Kojąca i niesielankowa powieść, o rozwoju i zmianie. O tym, że każdy ma w sobie potencjał i póki żyjemy - jest w nas cały wszechświat i możliwość odkrycia tego, co ważne. Nieraz nowym światem są koronkowe majtki, nieraz bunt, nieraz pierwszy od lat płacz. Uśmiechasz się, Izydoro?
UWAGI:
Na okładce: Opowieść o kobiecie, która zapragnęła więcej.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni